Marina Di Pisa – raj dla plażowiczów i imprezowiczów
Po intensywnym zwiedzaniu włoskich miast meldujemy się w kolejnym hotelu. Czasu o dziwo mamy więcej, niż przewidywaliśmy, więc zabieramy się za poszukiwanie plaży, by chwilę odpocząć od zgiełku miast. Chcieliśmy też coś przekąsić na obiad, więc po krótkich poszukiwaniach nasz wybór padł na Marina Di Pisa.
Marina Di Pisa to plaża położona zaledwie 11 kilometrów od Pizy. Plaża ta jest dobrze wyposażona i odpowiednia dla rodzin z dziećmi. Lokalna i główna plaża jest kamienista, ale można też znaleźć plaże z piaskiem, ale one są już płatne. Marina Di Pisa dzieli się na dwie części:
- jedna przeznaczona jest na relaks wakacyjny z rodziną,
- druga dla młodych ludzi.
My zdecydowanie trafiliśmy na plaże, która skierowana jest dla młodych ludzi i być może dla tych bez dzieci, czyli też dla starszych osób. Widok morza i plaży w Marina Di Pisa nas zachwycił. Nie wiem, czy to miało wpływ na to, że byliśmy ultra wykończeni upałami, czy też pragnęliśmy już popluskać się w morzu, czy po prostu nas zachwyciło, ale obstawiam, że wszystko naraz :).
Znaleźliśmy miejsce parkingowe, opłaciliśmy parking i poszliśmy się napić wymarzonego Aperolka w blasku słońca i z pięknym widokiem na morze. Gdy zdegustowaliśmy tutejszego Aperolka, który był oczywiście pyszny — przyszedł czas na odpoczynek, kąpiel i podziwianie zachodzącego słońca. Na chwilę się obróciliśmy w stronę baru, w którym piliśmy drinka i patrzymy, że zaczynają się pojawiać kolejne stoliki… Nie wiemy, o co kaman, ale dalej chillujemy na plaży.
Zaczęło nam burczeć w brzuszkach, więc postawiliśmy ruszyć do samochodu, zostawić rzeczy i iść zjeść coś dobrego w barze, w którym piliśmy drinka. Okazało się, że stolików przybyło mnóstwo, stoją trzy samochody na krzyż i z drogi zrobiła się niezła imprezownia. Włochów mocno przybyło, baliśmy się, że nie znajdziemy stolika, ale udało się :). Zjedliśmy dwie cudowne pizze i w pełni zrelaksowani, pojedzenie oraz orzeźwieni ruszyliśmy do hotelu, by się wyspać przed kolejnym celem podróży.